Aneta, Adrian oraz Amelka i najmłodsza Aleksandra to wspaniała rodzina, z którą miałam przyjemność spotkać się już nie pierwszy raz. Ich rodzinna sesja odbyła się pewnego wakacyjnego, bardzo gorącego popołudnia. Dużo się działo! Na zdjęcia umówiliśmy się najpierw w lesie, gdzie akurat pięknie kwitły wrzosy potem skoczyliśmy poleżakować do sadu, a zachód słońca spędziliśmy na wspaniałym słonecznikowym polu. Było dużo radości i myślę, że spędziliśmy razem bardzo udane popołudnie, co chyba widać na fotografiach 🙂
Zawsze staram się, aby czas sesji rodzinnych był dla Was okazją do miło spędzonego czasu, a zdjęciami próbuję zatrzymać dla Was ten czas na długie lata. Dla mnie dobra atmosfera podczas sesji to podstawa, kiedy Wy jesteście zrelaksowani zdjęcia zawsze wychodzą pięknie! Zresztą zobaczcie sami!